czwartek, 7 marca 2013

Rozdział VI

Hermiona szukała Draco przez cały dzień. Gdy już wszystko sprawdziła podbiegła do grupki ślizgonów. Byli oni na pierwszym roku, więc kultura jeszcze ich obowiązywała.
- Hej widzieliście gdzieś Dracona? - zapytała dziewczyna
- Prefekta, blond włosy niebieskie oczy? -  zadał pytanie któryś z  chłopaków.
- Tak  ! Dokładnie ! - krzyknęła Hermiona.
- Niestety nikt go nie widział - pisnęła jakaś dziewczynka-  Wszyscy go szukają.
-  Dzięki - rzuciła Hermiona i pobiegła przed siebie.
Obawiała się najgorszego , ale to niemożliwe . Przecież Czarny Pan nie mógł już wezwać Malfoya.
Zaciskała łzy i biegła dalej.  Nie patrzyła   się przed siebie i po chwili wpadła     na Freda Weasley'a.
- Hej Herma co ta..hej dlaczego płaczesz - chłopak spojrzał jej głęboko w oczy
- Nwm. Nie wiem co się dzieje. Wczoraj wszystko było OK - powiedziała dziewczyna.
- Uspokój się.  Słuchaj Miona ja muszę lecieć. Chcę z Georgem zrobić kawał Filchowi. Hej - rzucił rudzielec i poszedł.
Dziewczyna cieszyła się że Fred poszedł. Chciała być teraz sama. Usiadła na parapecie i spojrzała w okno.
Nagle usłyszała krzyki . Wybiegła. Okazało się że...Hogwart był PUSTY. Wszyscy byli w wierzy która stała naprzeciw szkoły. Pobiegła w  tamtym kierunku, przecisnęła się przez tłum uczniów i znalazła się obok Profesor MGGonagall ,  Profesora Snape'a  , Rubeusa Hagrida  , Albusa Dumbledora i ..Dracona
- Draco ! - krzyknęła Hermiona i rzuciła się  w jego stronę lecz Hagrid przytrzymał ją - Puść ! Hagrid puść.!
-  Hermiono nie możesz do niego podejść.- rzekł Snape - Włada nim Czarny Pan.
- Hagridzie puść mnie .- powiedziała stanowczo dziewczyna.
Mężczyzna puścił ją, a  ona zrobiła duży krok w stronę chłopaka.
- Draco..Draco..- powtarzała
Oczy chłopaka były pełne gniewu .
- Wiesz dobrze że mogę cię zabić.- syknął Draco
- Nie zrobisz mi nic złego. Kochasz mnie. - dziewczyna starała się  uśmiechnąc i wyciągając do niego    dłoń powiedziała - Daj mi rękę.
- Nie ! Odejdź , zabiję cię ! - Draco wyciągnął różdżkę.
- Nie odejdę Draco.- szepnęła dziewczyna.
- Ostrzegałem - powiedział chłopak - Avada Kedavra !
W tym momencie Dumbledore odepchnął Hermionę, a zaklęcie trafiło w niego.
Upadł na podłogę . Severus przeraził się a potem wyprosił  wszystkich uczniów do Hogwartu. W środku zostali nauczyciele Draco i Hermiona.
- Draco..-Hermiona szepnęła , a w jej oczach pojawił się strach - Chciałeś mnie ..zabić?
Chłopak skamieniał.
- Hermiono ja..ja nie wiem..- rzekł chłopak po czym wybiegł.
Dziewczyna pobiegła za nim. Dotarli do Zakazanego Lasu.
-  Draco ! - krzyknęła Hermiona
Chłopak odwrócił się i spojrzał jej w oczy.
- Chcesz mnie zabić proszę. Tu i teraz. - syknęła Miona - No dawaj.
Chłopak upuścił różdżkę na  ziemie . Nie ruszał  się.
- Wiedziałeś że dyrektor stanie w  mojej obronie. Mimo to naraziłeś mnie na utrate życia -powiedziała dziewczyna.
- Hermiono ! Ja już nie jestem sobą ! Zapomnij o mnie !- krzyknął chłopak - Zaraz coś ci pokaże.
Draco podciągnął rękaw swojej bluzy i dziewczyna ujrzała mroczny znak.
- Od  teraz należę do Voldemorta - rzekł.

2 komentarze:

  1. wydaje mi się, że będzie to znów przesłodzona historyjka o tym jak się kochali. w każdym razie : co ja tam się znam. dziwnie wypadło ze śmiercią Dumbka. mogłaś wymyślić inne okoliczności niż te w książce. w każdym razie bd czytać dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z komem na de mną.

    OdpowiedzUsuń